Utwur ze szczegulnom dedykacjom dla chemikuw i innych łobeznanych w chemi. Śpiewamy na melodie: "Mam chuj s teczke chawtowanom..." Jadymy:
Mam łancószek szczerozłoty ale roserwany
Wzioł i mipęk jak se dechom czepałam dywany
Dzie łancuszek do szczepienia dzisiej odać mogie
Jusz mamlenki trace umys i po padam wtrwogie
Do szczepienia bym odała ten łacuszek zaras
Ale stego jeszcze wienkszy morze być ambaras
Muwiom madki rze sie Au tyzm dostaje ot tego
Aja niechce mieć lancucha po ros srywanego.
Muwcie raćcie szczepiać łacuch czy nieszczepiać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz