Szukam dziweczne rzeby wariat troche
I rzebymitu nie łaziła sfochem
Oby tesz mniała se blont wosy castem
Imje karmniła schabem albo ciastem
Musi być ruwniesz bynajmjej wysoka
By mi siengała wyrzej nisz do kroka
Od mondrej czekam, piździe nie kreempujcie
Domnie mimajlem listy wysyłujcie.
Tylko coś dugo jusz czekam na ot powieć. I niewiem dlaczemu. Morze bo ja w szcze ci nie? Zadaleko?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz